Bez odpowiedniego przygotowania rynku przejście na cykl rozrachunkowy T+1 zamiast oczekiwanych korzyści może skutkować zwiększeniem liczby nierozrachowanych pozycji, a tym samym zmniejszyć płynność prowadzonych rozliczeń przez izby CCP. W konsekwencji zamiast zmniejszyć – zwiększy koszty obsługi post-transakcyjnej.
Prezes KDPW i KDPW_CCP
„Wall Street rozliczy transakcje w jeden dzień” Parkiet
6 października KDPW zmienił dotychczasowy cykl rozrachunkowy z T+3 na T+2. Zmiana cyklu rozrachunkowego dostosowała polski rynek kapitałowy do standardów wprowadzanych w Unii Europejskiej, a konkretnie – rozporządzenia CSDR.
Większość europejskich centralnych depozytów papierów wartościowych dokonało zmiany cyklu rozrachunkowego T+3 na T+2 w tym samym dniu, czyli 6 października 2014 roku. Do krajów tych należały m.in.: Wielka Brytania, Włochy, Francja, Holandia, Szwecja, Szwajcaria, Dania, Węgry. Natomiast Niemcy, Bułgaria i Słowenia stosowały już w tamtym czasie cykl T+2.
Uczestnikom KDPW_CCP zmiana pozwoliła na skrócenie okresu utrzymywania depozytów zabezpieczających dla pozycji rozliczeniowych. Inwestorzy zyskali zaś krótszy okres finalizacji zawieranych transakcji: szybsze pozyskiwanie papierów wartościowych (strona kupująca) oraz środków pieniężnych (strona sprzedająca).
28 maja 2024 roku rynek amerykański przeszedł na cykl rozrachunkowy T+1. Także w Europie trwają od jakiegoś czasu dyskusje na ten temat. Jednak rynek amerykański działa na innych zasadach, niż europejski, na którym występuje wiele walut, systemów prawnych i instytucji infrastruktury. Centralne depozyty, w tym KDPW, deklarują, że z ich punktu widzenia możliwy jest rozrachunek w krótszym cyklu (nawet T+0), natomiast kluczowa jest tu możliwość dostosowania się uczestników rynku do takiej sytuacji, w tym do kosztownych inwestycji w zaawansowaną automatyzację procesów.
W 2014 roku przypadała także 20. rocznica powstania KDPW.